Najpierw zamowilam zestaw testowy - czy smacznie, czy wystarczajaco, czy w pore? Bylo bardzo smacznie, pelny brzuszek, dostawa w nocy, pod drzwi, aby juz rano zjesc pierwsze sniadanie. Posilki podane w estetycznych, ekologicznych pudelkach z opisem wartosci odzywczej i opisem skladu posilku. WZORCOWO :)
Jestem juz w gliwickim Dieteringu zarejestrowana, wybralam diete wegetarianska z 1000 kcal dziennie; 5 posilkow.
Sprobowalam, pokochalam :)
Przed pietnastoma minutami zjadlam drugie sniadanie; na cieplo owsianka krolewska z suszonymi owocami. W sklad posilku wchodza mleko, cale jaja, platki owsiane, sliwki suszone, ksylitol czyli cukier brzozowy, rodzynki, suszona zurawina, pestki dyni, nasiona slonecznika, suszone jagody goji i wiorki kokosowe. Pierwsze sniadanie spozylam przed spacerkiem z Dino. Pyszne! :)
Dlaczego wybralam ten sposob odzywiania sie? W moim domu jestem osamotniona w swoim wegetarianizmie. Okazalo sie, ze przeznaczalam na posilki zbyt duzo pieniedzy. Przyklad: salate musze kupic w calosci, aby sie nia posilic. Ile zjem jej w ciagu dnia? Ile na drugi dzien? A co z reszta? Jest juz nieswieza, wyglada marnie, nie chce sie jesc. Podobnie z owocami i innymi jarzynami. Dietering zapewnia mi codzienna dostawe swiezych posilkow, bez konserwantow; maja duze zapotrzebowanie w kazdym wojewodztwie calego kraju. Firma ma swoje kuchnie, swoich kucharzy, dietetykow i swoich dostawcow. Sami przygotowuja pyszne posilki pelne witamin i skladnikow odzywczych. Nie stosuja konserwantow, lecz naturalne przyprawy i swieze ziola. To jest wyczuwalne w ich posilkach. Oferta diet jest ogromna, ja wybralam oczywiscie wegetarianska. Dietetycy dostosowali moja diete do wieku i kondycji fizycznej. W wieku 75 lat nie ma sie duzego zapotrzebowania kalorycznego, dietetyk polecil mi wiec dzienna dawke w wysokosci 1000 kcal. Posilki sa odzywczo bardzo wartosciowe, wiec nie martwi mnie tak niewielka dawka dzienna kcalorii. Zdrowo i latwo zrzuce oponki na biodrach :) Moje sniadanie ma 250 kcal, drugie sniadanie - 110 kcal, obiad - 340 kcal, podwieczorek - 110 kcal i kolacja - 190 kcal. Sa to posilki zblilansowane przez dietetykow i dostosowane do moich odzywczych potrzeb. Ufam im! Ufaja im rowniez moje kubki smakowe, ktore mowia mi: Na Zdrowko Alenko! :)
Jestes wzruszajaca w swym zachwycie nad kolejna dieta, strategia odchudzania czy podnoszenia kondycji. Brawo! Zapomnialas pidac cene smacznych dan/znam inny zestaw/ a nie jest to tanie jedzonko. Dodaj koszt nakarmienia miesozernego partnera i... jest to spora suma. Wiem, pisalas, ze masz zasoby finansowe i ciesz, ze tak jest. Przyklad dalaty tez nietrafiony-wystarczy dodac papryke, ogorek +sos winegret i juz jest pyszna jarzyna dwa dwojga. Jak sie gotuje eiecej mozna zamrozic by nie powtarzac tych samych dan itditd. Zaoszczedzisz mase czasu na inne pasje, ale to nie jest trafny sposob dla emerytow. Smacznego! M.
OdpowiedzUsuńNie mam na mysli samego odchudzania Malgosiu, bo juz pozostalo mi do zrzucenia ok. 5 kg, a to kwestia tygodnia lub deczko dluzej. Mam na mysli samo zdrowie, moja fizyczna kondycje; trzeba mi zyc zdrowo dla dziatwy, ktora sie rozrasta i mnie przeciez potrzebuje. Jestem teraz seniorka rodu, nie moge byc dla nich ciezarem, lecz pomoca. Dinus tez potrzebuje panci zdrowej i usmiechnietej :) Zreszta ... zawsze dbalam o zdrowie i swoja kondycje, a to procentuje w starszym wieku. Jest rzecza naturalna, ze wiek robi swoje, lecz tym bardziej sie zacinam, by dbac o dobre samopoczucie, a bogate w skladniki odzywcze jedzenie na pewno mi w tym pomoze. Posilki te sa odpowiednio do mojego wieku zbilansowane, odpowiednio przyrzadzone. Nigdy bym tego nie przygotowala lepiej i zdrowiej. Koszty? Przeliczylam sobie, ile musze wydac pieniedzy gotujac w domu i robiac zakupy, zamiast pojsc do przyjaciolki na kawe :) Nie zasluzylam na wypoczynek? Za moja wegetarianska diete place 51zl dziennie za 5 posilkow. Wiem, ile za te pieniadze ugotowalabym w domu, ale nie bylyby to posilki tak swietnie dobrane, tak odzywcze jak przyrzadzone przez specjalistow od diety i sprytnych kucharzy. A czas to tez pieniadz, nieprawdaz? :) Korzystajac z dieteringu spozywam codziennie cos innego, nie przedwczorajszego, odmrazanego. Dzisiaj poraz pierwszy jadlam bardzo smaczna wloska potrawe ze szpinakiem i serem Feta. Na sniadanie - pasztet z marchewki, swietnie przyrzadzony i bardzo smaczny. Na pewno nie bawilabym sie tym w domu. Szkoda czasu, za mna juz czas wielogodzinnego przesiadywania w kuchni. Jestesmy w wieku Malgosiu, kiedy trzeba nam jak najczesciej wypoczywac po tym, co w zyciu juz zrobilysmy i co ugotowalysmy :) Wlasnie relaksuje sie teraz przy pisaniu i sluchaniu relaksacyjnej muzyki dla pieskow. Dinus spi tuz obok. To bezcenny dla seniorow czas relaksu i refleksji :)
OdpowiedzUsuńPieknie pozdrawiam Malgosiu :)
PS. Nie zmiescila sie kolacja, zle zaplanowalam czas.
A to dwa pierozki jaglane z zielonym
groszkiem i papryka, polane ziolowym maselkiem :)
Nie wytrzymalam Malgosiu i zgrzeszylam. Podgrzalam sobie pierozki i juz po nich. W ziolowym maselku zanurzone byly kielki chinskiej fasoli. Calosc - NIEBO w gebie :) To niebo otworzylo sie dla mnie o 22.30 :):):)
UsuńWiem, ze posilki sa bardzo smaczne, ale to u mnie cena 3/4 emerytury, wiec to opvja dla wysokich emerytur. SMACZNEGO!!
OdpowiedzUsuń