30.10.22

Przemyślenie

Jeszcze krok do kolejnego etapu mojego wędrowania po życiu. Teraz wielkie pakowanie, porządkowanie spraw dotyczących przenosin do innego domu, a jest tego mnóstwo. Inne porządki gospodarstwa domowego, kwestie administracyjne, medialne, a przede wszystkim przenosiny całego dobytku, czyli życie na kartonach. I znów pozbywanie się przedmiotów, których nie będę przenosiła na nowe miejsce. Dzieci szczęśliwe, ponieważ dużo zyskują, a ja szczęśliwa, bo wiem, że przedmioty te trafiają w najlepsze ręce. Biorę ze sobą tylko to, co jest niezbędne i to, do czego jestem szczególnie przywiązana. Cała reszta w Bieszczady :)


Życie - jak czekolada, którą bardzo lubię. Gorzka, ale jakże smaczna :)