Bywaja w zyciu takie dni, gdy mysli kraza wokol tego wszystkiego, co jeszcze przede mna, co ma byc, co ma sie wydarzyc. Towarzyszy im wtedy muzyka, ktora kocham; cichutka, gdzies w tle. Ktos moglby pomyslec, ze po siedemdziesiatce wystarczy usiasc w fotelu i czekac na swoj czas, na swoje przeznaczenie. Ja tak nie mysle; moje mysli wybiegaja daleko w przyszlosc, mam przeciez jeszcze tyle marzen do spelnienia. Potrzebuje na to wiele czasu; by cieszyc sie tym, co kocham.
Dzis najwazniejszym dla mnie jest miec duze mieszkanie, wynajete z miasta. Takie, z ktorego mnie nikt nie usunie. Aktualnie wynajmuje piekny apartament, lecz jest on wlasnoscia osoby prywatnej, nie mam gwarancji, ze bedzie mi on sluzyc do konca moich dni. Nie moge tez nim rozporzadzac, jak to bywa w mieszkaniach miejskich lub spoldzielczych. Apartament jest pieknie urzadzony, lecz ja mam wlasny styl, wlasne spojrzenie na to, co mnie w moim domu otacza. Dzis sa to drobne przedmioty, ktore moge ze soba wozic. Przezyly juz pare przeprowadzek od czasu, gdy opuscilam kraj. Dbam o nie, pielegnuje je, troszcze sie o nie, sa mi szczegolnie mile. I wazne, beda ze mna do konca. Pragne, by znalazly sie w domu, o ktorym marze. Bede go szukac, znajde go. Jesli nie da mi go Polska, powroce do Görlitz, gdzie piekne miejskie mieszkania czekaja na mieszkancow z Polski. A Polska tuz, tuz, za Mostem Przyjazni.
Aranzacja, ktora mnie fascynuje. Bede miala podobny kacik w salonie :) |
Wiem, jak bedzie wygladalo to mieszkanko, jak bedzie umeblowane. Kazdy mebel bedzie starannie dobrany do mojego wyobrazenia, do mojego gustu. Bedzie przytulnie, kazdy kacik bedzie sie do mnie usmiechal. Bede w tym domu bezpieczna, bede szczesliwa. Zamykam oczy...to jest moj dom. Dom z dusza.
Nie ma granicy za którą nie warto snuć marzeń i planów. Nawet, gdybym miała jutro umrzeć, nadal będę się czegoś uczyła, coś czytała, przestawiała meble. Życia trzeba doświadczać :)
OdpowiedzUsuń"Życia trzeba doświadczać " - te zyciowa madrosc nalezy zakodowac, by nigdy nam nie umknela, bo jak sie straci, to znaczy, ze trzeba nam juz zamknac oczy, a tego "luksusu" nie mam ochoty zakosztowac. Na to jest zawsze czas :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam Moniko :)
Najwazniejsze sa marzenia:dalekie i bliskie. Pamietasz film Ostatni brzeg-do ostatniej chwili bohaterka dostala upragniona lawke, cos zmieniala w mieszkaniu chociaz znala date smierci. Codzienne plany i odlegle marzenia pomagaja zyc Malgosia.
OdpowiedzUsuńTak Malgosiu, kazdy czlowiek ma marzenia, choc nie kazdy ma sposobnosc na urzeczywistnienie swoich. Niektore z nich wydaja sie byc nierealne, a jednak okazuje sie, ze sila woli ich spelnienia jest ogromna i czlowiek osiaga to, czego bardzo pragnie. Tak jak w filmie - nie jest wazne, ze swiat sie wali, ze za chwile przestanie istniec, wazne jest marzenie i jego spelnienie. W rzeczywistosci jest podobnie; niech sie dzieje co chce ... pragne i to otrzymam, bo Dobry Los pomaga mi w tym spelnieniu. Trzeba wierzyc :)
UsuńPieknie Cie pozdrawiam :)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńŻyczę, by marzenia się spełniły. Szczególnie własny kąt z ulubionymi przedmiotami jest ważny na stare lata. Nie słyszałam o tym, by Polska dawała mieszkania.
Pozdrawiam serdecznie.
Elluniu, mialam na mysli wynajem mieszkania komunalnego lub spoldzielczego. Tak jak to bywalo w PRL-u i bywa teraz, lecz sa one bardzo trudne do zdobycia. Wiem, ze nie bedzie latwo, lecz probuje. Zawsze moge znalezc takie, jakie pragne tuz przy granicy, lecz w Niemczech. W tym szkopul, ze kocham Gliwice, to moje rodzinne miasto i bardzo, bardzo chcialabym tu pozostac. Tu jest moja rodzina, tu moje psiapsiolki. Görlitz to przepiekne miasto, lecz niewiele osob dotychczas tam poznalam. Sa to ludzie mlodzi, maja swoje mlode zycie, zajeci domem i praca zawodowa. No coz, narazie jest pieknie, mieszkam w moim ukochanym miescie i jestem tu szczesliwa. Moze zdarzy sie tak, ze bede miala mozliwosc zachowac to mieszkanie do konca? Byloby cudnie :)
UsuńSle Ci Ellu wiele serdecznosci :)
Jak Ty mnie, życzę Ci dokonania w swoim czasie najtrafniejszego wyboru. Poszukiwanie mieszkania to trudniejsze niż wyzbycie się chatty czy autka.
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci Krystynko; rozpoczelam juz zalatwianie mieszkanka w gliwickim TBS. Mysle, ze jesienia lub, najdalej wiosna przyszlego roku otrzymam klucze do mojego wymarzonego. Dziekuje, pozdrawiam sercem :)
Usuń