Zaczynam od teraz. Zdrowotne zaniedbania klade miedzy bajki. Mam na mysli przede wszystkim codzienna diete, codzienne moje jedzenie. Kolejne w moim zyciu wyzwanie. Ostateczne; teraz albo nigdy. Jestem juz po siedemdziesiatce, czy nie najwyzszy czas, aby sie za siebie wziac? Za swoja sylwetke?! Za swoje wciaz obolale nogi?! Przestaje jeczec z bolu. Wiem, jak sie odzywiac zdrowo, wiec nie ma dla mnie usprawiedliwienia. Mam niewielkie stopy, musze o nie dbac, aby nie byly obciazone balastem ciala. Wprowadzam diete ... ale o tem potem :)
18.8.19
Początki - porządki.
Zastanawiam sie, jak wygladac bedzie ten moj nowy blog. Wiem, ze bedzie traktowal o moim zdrowiu, wiem, ze chce byc zdrowa i on bedzie mi pomagal w utrzymaniu zdrowka w bardzo dobrym stanie i wiem, ze bede konsekwentnie go uzupelniala o nowe mysli. Wiem tez, ze mysli te beda wciaz przy mnie, bo ... robie to dla siebie, robie to dla swoich dzieci i robie to dla Dinusia.
Chce byc zdrowa! Jestem zdrowa!
Bede zdrowa!
Bede zdrowa!
Robie porzadki w moim domku zwanym zdrowiem. Czuje sie coraz lepiej, moje nastroje, zawsze pozytywne, pomagaja mi utrzymywac ten porzadek i nie balaganic nigdy wiecej :) Zawsze lubilam zyc w mieszkanku posprzatanym, w ladzie, gdzie wszystko ma swoje miejsce. Moj dom to tez moj organizm, posprzatany i pachnacy. I tak wlasnie ma byc, tak ma pozostac do ostatniego mojego oddechu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)