22.9.21

Nymeria - Luna





Tatuatorki nazwały ją Nymeria, a ja nie potrafiłam zapamiętać tego imienia. Nadałam jej więc imię Luna, gdyż wilki, nie muszę tłumaczyć dlaczego, niezmiennie kojarzą się z księżycem. Przepiękną pieśń tych niezwykłych zwierząt słyszałam "na żywo", przechadzając się swego czasu leśną, bieszczadzką drogą. Zachwyt, niezapomniana chwila. Wydawało mi się wtedy, że zostałam przez los szczególnie wyróżniona. Tak bardzo kocham wilki 💕
Portret Luny jest już całkowicie wygojony, dbam o ten obraz, pielęgnuję go, przeznaczonymi do pielęgnacji tatuażu, mydłem i kremem. Jestem z tego maleńkiego dzieła taka dumna 😎 
Luna pozostanie ze mną do końca moich dni. Wierzę, że potrwa to nasze wspólne ziemskie wędrowanie jeszcze wiele lat.

3 komentarze:

  1. Klik dobry:)
    Z przyjemnością wysłuchałam "Pieśń wilków". Ładna muzyka i tekst.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alenko, piękny tatuaż, piękna wilczyca. Dla mnie te zwierzęta są bardzo piękne i mądre, ale i rodzinne, troskliwe, opiekuńcze.
    Człowiek powinien się od nich uczyć pewnych zachowań. To zwierzę jest krzywdzone, kiedy przypisuje mu się czyny, których nigdy nie popełnił. Czytałam książki o wilkach, np. Szara Wilczyca -Curwooda, czy Wadera-Piotra Kordy, ale i wiele innych, których tytułów nie pamiętam. Wiem jedno...pokochałam te zwierzęta. Niestety właśnie u nas wydano pozwolenie na odstrzał tych pięknych jakże potrzebnych zwierząt, bo niby zagryzły owce, kóre chodzą bezpańsko po lesie.
    Życzę dużo zdrówka i zadowolenia z Luny.🥀🌼🌺🐾🐾🐾

    OdpowiedzUsuń
  3. Odważny ale piękny i delikatny tatuaż. Moja córka ma drzewo nad kostką. Lubię pojedyncze, przemyślane tatuaże.

    OdpowiedzUsuń